Z miłości do komży, czyli Triduum po ministrancku

Obchody Świętego Triduum Paschalnego rozpoczynamy w Wielki Czwartek wspominając ustanowienie Eucharystii. Jest to nie tylko święto kapłanów, ale w naszej parafii również ministrantów. Tradycyjnie wtedy właśnie kandydaci otrzymywali komże. W tym roku, z racji na wcześniejsze przyjęcie nowych członków Liturgicznej Służby Ołtarza, podczas Eucharystii Wielkoczwartkowej w kościele parafialnym w Kolsku Artur Marciniak przyjął posługę ceremoniarza. W imieniu księdza proboszcza, ks. Jan udzielił mu błogosławieństwa, oraz poświęcił paliusz – symbol pełnionej funkcji, który ceremoniarz otrzymał po złożeniu przyrzeczenia.
Z kolei w sobotę, jeden z ministrantów od rana pełnił służbę przy tradycyjnym święceniu pokarmów. Wraz z księdzem proboszczem odwiedzali wszystkie miejscowości, aby nie zabrakło w naszych domach przysłowiowego „koszyczka”. W tym czasie pozostali chłopcy przychodzili na adorację Pana Jezusa przy grobie. Każdy z ministrantów miał swój czas na modlitwę.
Oprócz tego, każdego dnia w komplecie stawiali się na liturgii i wspaniale wywiązywali się z powierzonych im trudnych funkcji. Warto dodać, że dla większości z nich, były to pierwsze święta wielkanocne w służbie ministranckiej, mimo tego, że wcale nie było tego widać. Dlatego tym bardziej dziękujemy im za zaangażowanie, a rodzicom za cierpliwość i wyrozumiałość.
Podziękować wypada również Arturowi, za czuwanie nad przebiegiem Triduum Paschalnego, oraz za prowadzenie codziennych zbiórek dla ministrantów. Jednak o samych zbiórkach więcej napiszemy kiedy indziej.

